Aktualności

Jesteś tutaj

Aktualności

Ginczanka. Chodźmy stąd - Premiera

2017-10-14

Opowieść – o czym? – o życiu i śmierci – kogo? – Zuzanny Poliny Gincburg czy Zuzanny Ginczanki? – opowieść o miłości czy o wojnie? – o życiu czy umieraniu?

„Nie boję się ogromu świata” – pisała mała dziewczynka któregoś ostatniego dnia lata, w jakichś ostatnich latach pokoju, w świecie pięknej przeszłości. To inicjujące zdanie rozpoczyna opowieść, której tytuł dałby się streścić w dwóch słowach: moje życie. Nie wie jeszcze, że będzie to brutalnie przerwana, niedokończona opowieść: o nieuczciwej śmierci, o przedwczesnym umieraniu. To otwierające zdanie wypowiada do nas z końca przedwojennej Warszawy. Już nie będzie takiego lata, już nie będzie takiego miasta i już nie będzie takiego świata. Kolejne miejsca, z których trzeba uciekać – Warszawa, Lwów, Kraków – staną się ciągiem nie tylko geograficznym. To przede wszystkim łańcuch stanów lękowych, przez które przechodzi Ginczanka. W spektaklu obserwujemy kondycję człowieka nieuchronnie zbliżającego się do własnego końca.

„Coś przyjdzie: miłość albo wojna” – pisze na długo przed 1939 rokiem. „Zdychasz, stara Europo”.  Nieustanne przeczucie nadciągającej katastrofy, poczucie, że może nas nie być, generuje pytania: jak pożegnać się ze światem, wiedząc, że nadchodzi koniec? Jakimi słowami zbudować schron na kartach literatury, żeby móc obronić siebie? I wreszcie, kiedy wszystko poprzednie się nie uda: jakimi słowami podsumować tę opowieść: moje życie.

A tak chciałoby się żyć. O sekundę, o milimetr dłużej…

 

REALIZATORZY:

Reżyseria i adaptacja: Krzysztof Popiołek
Scenografia: Anna Wołoszczuk 
Kostiumy: Piotr Popiołek
Wideo: Krzysztof Popiołek
Kompozytor: Dominika Świątek

Muzyka na żywo: Andrzej Perkman

OBSADA:

Ewa Dąbrowska

Dziewczynka: Zofia Młyńska / Sonia Vinyavskaya

 

Miejsce: Scena kameralna, Senatorska 35

WSTĘP ZA ZAPROSZENIEM