Aktualności

Jesteś tutaj

Aktualności

MAZL TOV - pokaz specjalny na otwarcie wystawy głównej MHŻP

2014-10-26


W niedzielę, 26 października odbył się niezwykły koncert 
Franka Londona (USA) i Yaakova Lemmera (USA), z zespołem w składzie: Benjy Fox-Rosen (kontrabas), Sanne Möricke (akordeon), Guy Schalom (perkusja) oraz Michael Winograd (klarnet), który poprzedził spektakl „Mazl tov”.  W ten oto sposób włączyliśmy się w oficjalne obchody otwarcia wystawy głównej „1000 lat historii Żydów polskich” Muzeum Historii Żydów Polskich. Nie zabrakło owacji na stojaco i bisów. Były również dwa niezwykle wzruszajaące momenty: Yaakov Lemmer zaśpiewał fragment „Snu o Warszawie” Czesława Niemena po polsku! Drugim momentem było pojawienie się motyla na scenie w trakcie koncertu, który towarzyszł zespołowi do końca trwania występu.


„Mazl Tov” - pełen humoru i dowcipu żydowskiego spektakl muzyczno-taneczny przygotowany specjalnie na wyjazd teatru na tournee do Meksyku. W jednej z ról wystąpi Gołda Tencer, autorka scenariusza i reżyserii. Do spektaklu zagra na żywo orkiestra pod kierownictwem Teresy Wrońskiej. Przedstawienie ukazujące życie codzienne Żydów z warszawskich Nalewek. To tu szewc kiwa nad kopytem, a uczony mąż nad Księgą. Tu na ławeczce trwa nerwowy dialog dwóch biznesmenów, za których ponoć ręczy Rotszyld. Tylko jakoś zapomniał podpisać się na czeku. Zapraszamy do wspólnej podróży do miejsc, których już nie ma, lecz wracają echem melodii, głosami podwórkowych śpiewaków i nawoływaniem matek, przypominając pociechom, że stygnie rosół i szabasowy czulent.


Koncert muzyki żydowskiej: Franka Londona (USA) i Yaakova Lemmera (USA), z 
zespołem w składzie: Benjy Fox-Rosen (kontrabas), Sanne Möricke (akordeon), Guy Schalom (perkusja) oraz Michael Winograd (klarnet).

Frank London – nowojorski kompozytor i trębacz, jeden z najwybitniejszych artystów tzw. Nowej Żydowskiej Muzyki, laureat nagrody Grammy. Założyciel The Klezmatics i lider Frank London Klezmer Brass Allstars. Inne jego projekty to m.in.: Nigunim Trio, The Zmiros Project (żydowskie pieśni mistyczne), The Shekhina Big Band, The Debt (film i teatr muzyczny), Invocations (muzyka kantoralna), współtworzył Les Miserables Brass Band oraz Klezmer Conservatory Band, jest członkiem Hasidic New Wave. Skomponował muzykę do „A Night in the Old Marketplace”, największego i najważniejszego żydowskiego arcydzieła od czasów „Skrzypka na dachu”. Często zapraszany do współpracy przez rozmaitych artystów, również z kręgów jazzowych, bluesowych i rockowych. Współpracował z takimi muzykami jak: John Zorn, LL Cool J, Lester Bowie Brass Fantasy, Dawid Byrne, Gal Costa, LaMonte Young, Iggy Pop, Natalie Merchant, They Might Be Giants, John Cale, Itzhak Perlman i Jon Spencer Blues Explosion. Wystąpił gościnnie na ponad 100 płytach i zagrał w ponad 300 nagraniach. Oklaskiwano go na największych międzynarodowych festiwalach, a jego koncerty cieszą się wciąż niesłabnącą popularnością. 

Yaakov Lemmer – jeden czołowych kantorów młodego pokolenia, posiadający głos o wyjątkowej barwie (liryczny tenor). Jego repertuar jest wielojęzyczny i wszechstronny –znajdują się w nim liturgiczne pieśni hebrajskie, ludowe pieśni jidysz, a także muzyka synagogalna, operowa i musicalowa. Karierę zaczynał jako solista Behtel Choir, gdzie opiekę nad nim roztoczył Benzion Miller. Był stypendystą prestiżowej Belz School of Jewish Music na Yeshiva University, gdzie studiował m.in. u Josepha Malovanego i Bernarda Beera. Jako artysta o międzynarodowej renomie koncertuje przed publicznością na całym świecie. W Izraelu występował z Izraelską Orkiestrą Filharmoniczną, występował też m.in. w Stanach Zjednoczonych i w Europie, na wielu festiwalach kultury żydowskiej. Obecnie jest kantorem synagogi na Lincoln Square w Nowym Jorku.

 

IMPREZA TOWARZYSZĄCA: 
Podróżująca wystawa fotografii Żydów polskich „I CIĄGLE WIDZĘ ICH TWARZE…”

W 1994 Fundacja Shalom ogłosiła apel o nadsyłanie zdjęć Żydów polskich. Wielu ludzi nie wierzyło, że 50 lat po Holocauście odezwie się jeszcze ktoś, kto pamięta swoich żydowskich przyjaciół i sąsiadów. Tymczasem nadesłano ponad 8000. Przechowywano je na strychach, wydobywano z gruzów, ratowano ze stert makulatury. Nadsyłano je z wielkich metropolii i maleńkich miasteczek.  Nadawcami listów byli Polacy i Żydzi - rodziny pomordowanych mieszkające dziś w Izraelu, Wenezueli, Stanach Zjednoczonych. Stworzono z nich wystawę „I ciągle widzę ich twarze”.

Fotografie nadesłane na apel to przypomnienie żydowskich imion: spalonych w ruinach gett, zastrzelonych na ulicy, zesłanych do obozów zagłady, wybierających samobójczą śmierć, kiedy ludzie okazali się słabi a Niebo zawiodło. Na zdjęciach, przynajmniej na większości z nich – światło pada na twarze wolne jeszcze od przerażenia i lęku. Codzienna krzątanina, odświętne pozy, podpatrzone scenki rodzajowe – układają się w opowieść na wpół sentymentalną, na wpół dramatyczną o dawnym życiu, zastygłym w formach określonych przez tradycję, odwieczny rytm przyrody, mądrość Księgi, która powiada, że „na oddechu dzieci idących do szkoły opiera się nasz świat”.

Ci na zdjęciach nie wiedzą jeszcze, że już wkrótce ich domy opustoszeją, na ulice miasteczek czarnym śniegiem padać zacznie puch z rozprutych pierzyn, mądrość Księgi nikogo nie zdoła ocalić. Wszystko, co pozostanie po nich, gdy odjadą wagonami biblijne imiona – da się zamknąć w szufladzie, schować na strychu, zagrzebać wśród rupieci. 

Nad powstaniem wystawy pracowali Szymon Szurmiej, Małgorzata Niezabitowska, Tomasz Tomaszewski, Marcel Łoziński, Lech Majewski, Krzysztof Burnatowicz, Tadeusz Grabowski i wielu innych oddanych sprawie ludzi.

18 kwietnia 1996 roku wystawa „I ciągle widzę ich twarze…” miała swoją premierę w warszawskiej Zachęcie. Od tego czasu niezwykła ekspozycja przygotowana przez Fundację Shalom podróżuje po świecie.

Oglądano ją m.in. we Frankfurcie nad Menem, Monachium, w Los Angeles, w Meksyku, w którym wystawę otwierał Prezydent Ernesto Zedillo, w Detroit-w Holocaust Memorial Center, w St.Petersburgu na Florydzie, Buenos Aires, Paryżu, Brukseli, Monachium, Hamburgu, w Jerozolimie w Yad Vashem, w St. Petersburgu, Nowym Jorku, Paryżu, Lyonie, Toronto, Montrealu, Brukseli, Londynie, Madrycie, Barcelonie, Porto, Warszawie, Poznaniu, Łodzi, Krakowie, Gdańsku, Świeciu, Sieradzu.  

Wszędzie odbierana równie ciepło, przywraca zapomniany świat i historię Żydów polskich. O jej randze może świadczyć fakt, że entuzjastyczne recenzje nowojorskiej edycji dwukrotnie zamieścił „The New York Times”, a czas trwania wystawy w Yeshiva University Museum. został wydłużony aż sześciokrotnie (zamiast miesiąca ekspozycja była prezentowana przez pół roku).

WYSTAWĘ MOŻNA OGLĄDAĆ CODZIENNIE W GODZINACH OTWARCIA TEATRU.

WSTĘP WOLNY!