Aktualności
Jesteś tutaj
Aktualności
Szymon Szurmiej o Festiwalu Warszawa Singera
Szanowni Państwo,
kiedy pacjent chce wyzdrowieć, medycyna jest bezradna. To moja sytuacja.
W przyszłym roku z pewnością zjawię się na Festiwalu. W tym będę z Wami każdą myślą i kliszą pamięci o świecie, w którym się urodziłem. To tam - w Łucku - w krajobrazie mojej młodości po raz pierwszy zobaczyłem teatr wędrownych komediantów, poprzedzony rozwieszaniem plakatów przez afiszera. Wtedy zrozumiałem, że moje miejsce to scena, mój wybór to literatura jidysz - Szolem Alejchem, Asz, Perec, poezja Kacenelsona, piosenki Gebirtiga - obok Mickiewicza i Słowackiego. No i żydowski dowcip, najlepszy przewodnik po bezdrożach człowieczego losu.
Kochani, jestem dziś z Wami!
Szymon Szurmiej
Ten tekst powstał na kilka dni przed odejściem Szymona Szurmieja.
Trudno nam uwierzyć, a jeszcze trudniej pogodzić się z tym, że nie spotkamy więcej naszego Dyrektora.
Wierzymy jednak, że - tak jak obiecywał - jest z nami dziś i będzie też z nami na kolejnych festiwalach.
Chociaż fizycznie nie ma Go już wśród nas, jest obecny w naszych sercach i na zawsze pozostanie w naszej pamięci.
ZOLST HOBN A LICHTIKN GAN-EJDN - MIEJ ŚWIATŁO W RAJU